Decyzją kieleckiego sądu najbliższe 3 miesiące w celi spędzi 34-letni mieszkaniec miasta. Policjanci ustalili, że mężczyzna handlował narkotykami oraz posiadał znaczne ilości nielegalnych substancji. W tej sprawie zatrzymany został także 35-latek, u którego policjanci znaleźli ponad 40 gramów marihuany.
Funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową kieleckiej komendy miejskiej natrafili na działalność 34-latka. Kielczanin był już w przeszłości notowany m.in. za posiadanie zabronionych środków. Równocześnie policjanci przyglądali się innemu mieszkańcowi miasta, który mógł być powiązany z 34-latkiem.
W środę mundurowi zwalczający przestępczość narkotykową odwiedzili jedno z mieszkań na terenie miasta, gdzie zastali obu podejrzewanych. W trakcie przeszukania kryminalni znaleźli spore ilości podejrzanych substancji. Zabezpieczyli m.in. 397 gramów białego proszku, który po przebadaniu okazał się amfetaminą oraz 227 charakterystycznych tabletek, które zostały zidentyfikowane jako MDMA czyli potocznie ecstasy. Do badań laboratoryjnych trafiło także 47 gramów nowej substancji 4CMC, znanej wcześniej jako dopalacz. Funkcjonariusze ustalili, że to znalezisko należało do 34-latka.
Z kolei w aucie należącym do drugiego z podejrzanych znaleziona została torebka, wypełniona roślinnym suszem, wstępnie zidentyfikowanym jako marihuana. Łącznie zabezpieczono 43 gramy tego narkotyku.
Śledczy z Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową kieleckiej komendy ustalili, że 34-latek przygotowywał zabezpieczone substancje do wprowadzenia na czarny rynek. Usłyszał on zarzuty handlu narkotykami i posiadania znacznej ilości zabronionych substancji, za co grozi do 10 lat więzienia. Decyzją sądu najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Taka sama kara grozi 35-latkowi, w związku z posiadaniem znacznych ilości marihuany.
Zdjęcia (policja):