We wtorek czterech mężczyzn zaatakowało 30-latka idącego do sklepu. Sprawcy pobili go i zabrali 50 złotych, telefon komórkowy i kurtkę.
Mężczyzna po powrocie do domu z telefonu matki zadzwonił na numer alarmowy i poinformował o zdarzeniu. Natychmiast na miejsce udali się policjanci z komisariatu przy ulicy Kołłątaja. W trakcie patrolowania rejonu miasta przez mundurowych, pomocnik oficera dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Kielcach na monitoringu zauważył trzech mężczyzn idących jedną z ulic w centrum miasta, którzy odpowiadali rysopisowi sprawców rozboju. Jeden z nich miał na sobie niebieską kurtkę, taką samą jak ta, która została zabrana pokrzywdzonemu. Szybko w to miejsce skierowani zostali funkcjonariusze. Na widok radiowozu, jeden z mężczyzn zaczął uciekać, jednakże po kilkuset metrach został zatrzymany. Cała trójka trafiła do policyjnych cel. Dzisiaj wykonywane będą z nimi dalsze czynności. Ponadto ustalono, że jeszcze jeden mężczyzna brał udział w zdarzeniu, ale odłączył się wcześniej od grupy. Jego zatrzymanie to tylko kwestia czasu. Za przestępstwo rozboju ustawodawca przewidział karę do 12 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KMP w Kielcach