Przekroczył dopuszczalną prędkość w obszarze zabudowanym o 22 km/h i uciekał przed policjantami. Mowa tu o 40-letnim mieszkańcu Skarżyska-Kamiennej, którego w czwartkowe przedpołudnie zatrzymali policjanci z kieleckiej drogówki. Finalnie okazało się, że był on w stanie po użyciu alkoholu, nie miał uprawnień do jazdy i posiadał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
W czwartkowe przedpołudnie policjanci z kieleckiej drogówki w Zgórsku sprawdzali z jaką prędkością poruszają się kierujący na odcinku jezdni, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. W trakcie pomiaru prędkości wzięli na „celownik” osobowego fiata, który jak wskazało urządzenie pomiarowe, jechał z prędkością 72 km/h.
Gdy mundurowi dali kierowcy sygnał do zatrzymania, ten to uczynił, jednak zaraz po tym wysiadł z auta i zaczął uciekać pieszo, co finalnie mu się nie udało, bowiem po kilkusetmetrowym pościgu został zatrzymany przez funkcjonariuszy.
Uciekinier, to 40-letni mieszkaniec Skarżyska-Kamiennej. Po sprawdzeniu jego stanu trzeźwości alkomat wskazał, że mężczyzna w swoim organizmie ma 0,34 promila. Po sprawdzeniu go w policyjnych bazach danych wyszło na jaw, że nie ma on uprawnień i posiada dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
Lista czynów, za które przyjdzie mu odpowiedzieć przed sądem jest dość długa. Wśród nich oprócz przekroczenia dopuszczalnej prędkości znajdzie się również m.in. kierowanie w stanie po użyciu alkoholu i niestosowanie się do orzeczonych środków karnych, za co kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
Zdjęcia (KMP Kielce):