Swietokrzyskie112.pl

Kielce: Brak kasku był tylko początkiem kłopotów motocyklisty

Policjanci ze strawczyńskiego komisariatu zatrzymali we wtorek 34-latka. Mężczyzna kierował motocyklem mając ponad 2 promile alkoholu w swoim organizmie. Ponadto jego pojazd nie miał aktualnej polisy, tablic rejestracyjnych i badań technicznych. A sam motocyklista jechał bez kasku i by uniknąć odpowiedzialności, rozpoczął ucieczkę.

We wtorek po godzinie 13.00 patrolujący Łopuszno policjanci ze strawczyńskiego komisariatu zwrócili uwagę na motocyklistę, który w trakcie jazdy nie korzystał z kasku ochronnego. Mundurowi podali motocykliście sygnały do zatrzymania, jednak mężczyzna zignorował je i rozpoczął ucieczkę. Funkcjonariusze, ruszyli za kierującym w pościg, który zakończył się w sąsiedniej miejscowości.

Jednośladem kierował dobrze znany tamtejszym mundurowym 34-latek. Do niekorzystania z kasku, doszło jeszcze wiele innych wykroczeń, m.in. jazda motocyklem niedopuszczonym do ruchu, bez tablic rejestracyjnych, bez ważnych badań technicznych i aktualnej polisy oc. Do wykroczeń, doszły i przestępstwa. Badanie alkomatem wykazało, że 34-latek miał w swoim organizmie 2,1 promila alkoholu. Ponadto jechał bez uprawnień, które w przeszłości zostały mu zatrzymane. i zmusił policjantów do pościgu, co zgodnie z obowiązującymi przepisami, także jest przestępstwem.

„Gdy wydawało się, że 34-latkowi wystarczy już kłopotów, policjanci uzyskali informację, że za mężczyzną sąd wydał dwa nakazy doprowadzenia do aresztu, gdzie przyjdzie mu odsiedzieć 23 dni” – informuje podkom. Karol Macek z KMP w Kielcach

Motocyklista został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Jego zachowanie wkrótce oceni sąd. „W konsekwencji 34-latkowi grozi do 5 lat więzienia, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów. Nie ominie go też opłata z funduszu gwarancyjnego, za jazdę motocyklem bez ważnej polisy oc” – dodaje podkom. Macek.