Pod koniec lipca 37-letnia kobieta uwierzyła oszustowi, który podawał się za pracownika jej banku. Pokrzywdzona straciła blisko 32 000 zł.
Do 37-letniej mieszkanki Kielc zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika jej banku. Fałszywy bankier poinformował kielczankę, że wyciekły dane osobowe klientów placówki i jej pieniądze mogą być zagrożone. Kobieta postępując zgodnie z telefonicznymi instrukcjami oszusta, wypłaciła z konta oszczędności, które następnie wpłaciła we wskazanych przez mężczyznę wpłatomatach na terenie Kielc. Tego dnia 37-latka dając wiarę fałszywemu pracownikowi banku straciła blisko 32000 złotych.