Wczoraj rano doszło do trzech wypadków na DK 74 przy torze wyścigowym w Miedzianej Górze. Każda z kolizji zaczęła się od… zawracania.
Najpierw zderzyły się dwa samochody osobowe. W momencie dojazdu do zdarzenia kolizji uległa karetka pogotowia. Miejsce zdarzenia zabezpieczył zastęp OSP Miedziana Góra. Tuż po przetransportowaniu poszkodowanych do szpitala straż otrzymała informację o drugim zdarzeniu, kilkaset metrów dalej: zderzenie motoru z samochodem osobowym. Na miejsce udały się 2 zastępy JRG 2 Kielce. W sumie na odcinku 1 km w bardzo krótkim odstępie czasu mieliśmy 3 zdarzenia. Łącznie do szpitala trafiło 6 osób.
Jak doszło do pierwszego zdarzenia? 26-letni kierowca mitsubishi chciał zawrócić, gdy zobaczył korek. Podczas wykonywania manewru zderzył się z jadącym w tym samym kierunku drugim pasem oplem. Autem kierowała 32-latka. Trzy osoby zostały ranne: kierowcy i pasażerka mitsubishi.
Karetka, która jechała na miejsce tej kolizji, zderzyła się z jeepem, który podobnie jak w poprzedniej sytuacji, również postanowił zawracać. Nikomu nic się nie stało.
Później na tym samym odcinku drogi kierujący toyotą również postanowił zawrócić. Zaczął wykonywać manewr z prawego pasa, w tym momencie zderzył się z motocyklem, jadącym lewym pasem. Do szpitala został zabrany kierowca motocykla.
Zdjęcia (OSP Ćmińsk):