Buscy mundurowi zatrzymali w sobotę 31-latka, podejrzanego o kradzież z włamaniem. Z budynku mieszczącego się przy jednej buskich ulic skradzione zostały elektronarzędzia o wartości blisko 550 złotych. W trakcie czynności wyszło na jaw, że mężczyzna odpowie również za kradzież mercedesa, do której doszło na początku stycznia.
W sobotę funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju zostali powiadomieni o kradzieży butów z mieszkania znajdującego się na jednej z buskich ulic. 51-letni właściciel obuwia, skrupulatnie opisał wygląd mężczyzny, którego podejrzewał o kradzież. Mundurowi ustalili, że w zdarzeniu udział brał 31-letni mieszkaniec województwa podkarpackiego. Zatrzymany mężczyzna przyznał się do kradzieży butów. Jak się chwilę później okazało, to nie jedyny jego występek.
W trakcie wykonywanych czynności uwagę mundurowych zwróciła reklamówka, w której były elektronarzędzia. Podczas rozmowy z policjantami przyznał się, że przedmioty te również pochodzą z kradzieży. Funkcjonariusze pojechali na miejsce, gdzie doszło do kradzieży z włamaniem. Zastali tam wyłamany skobel w drzwiach wejściowych prowadzących do budynku gospodarczego. Na miejsce przyjechał również właściciel firmy budowlanej, któremu skradziono elektronarzędzia. Wstępnie oszacował on straty na kwotę blisko 550 złotych. Odzyskane przedmioty z powrotem trafiły do prawowitego właściciela.
Mieszkaniec województwa podkarpackiego noc spędził w policyjnym areszcie. Z racji tego, że mężczyzna od jakiegoś czasu był również podejrzewany przez buskich śledczych o kradzież mercedesa-wywrotki, do której doszło na początku tego roku (pisaliśmy o tym TUTAJ), zebrany materiał pozwolił na przedstawienie mu kolejnego zarzutu. Pojazd ten w lutym został zabezpieczony na terenie województwa wielkopolskiego i zwrócony właścicielowi.
Podejrzanemu za popełnione czyny grozi kara nawet do 10 lat pobawienia wolności.