Prawie codziennie strażacy wyjeżdżają do pożarów roślinności, która wypalana jest przez nieodpowiedzialne osoby. Wczoraj buscy policjanci zostali wezwani byli do płonących traw. W podbuskich Łagiewnikach strażacy ujęli mężczyznę, którego podejrzewali o podpalenie. 34 –latek przyznawał się do podpalenia zeschłej trawy, ale nie czuł się winny, tłumaczył, że „tak się rozpaliło”.
Przed sądem odpowie 34–latek, którego wczoraj ujęli strażacy na „gorącym uczynku”. Było to w podbuskich Łagiewnikach. Mężczyzna przyznał się policjantom, że podpalił łąkę. W wyniku podpalenia ogień zbliżał się do zabudowań. 34– latekbędący pod wyraźnym wpływem alkoholu oświadczył, iż to nie jego wina, że „tak się rozpaliło”.
Na mężczyznę sporządzony zostanie wniosek o ukaranie do sądu. Za taki czyn grozi grzywna do 5 tysięcy złotych.
Źródło: KPP w Busku Zdroju