W czwartek po południu policjant ruchu drogowego robiąc zakupy w jednym z buskich marketów spożywczych zauważył mężczyznę, który przeszedł przez linię kas, zapłacił za część zakupów, ale nie uiścił należności za wodę toaletową. Funkcjonariusz ujął mężczyznę i zadzwonił po patrol.
Mł. asp. Paweł Plewa – policjant ruchu drogowego, korzystając z dnia wolnego od służby wybrał się z rodziną na zakupy. W jednym z buskich marketów spożywczych zauważył dwóch mężczyzn, znanych mu ze skłonności do wchodzenia w konflikt z prawem. Policjant chodząc pomiędzy sklepowymi półkami zwrócił uwagę, że jeden z nich zdjął z półki wodę toaletową i włożył ją do koszyka. Po skończonych zakupach funkcjonariusz ustawił się w kolejce do kasy. Przed nim stał obserwowany wcześniej 64-latek. Mężczyzna zapłacił za część zakupów, ale jak zauważył mł. asp. Paweł Plewa nie uiścił należności za wodę toaletową i zaczął kierować się do wyjścia. W tym momencie policjant przedstawił się, poinformował personel sklepu o zaistniałej sytuacji i uniemożliwił opuszczenie obiektu mieszkańcowi Buska – Zdroju. Telefonicznie wezwał na miejsce zdarzenia policyjny patrol. W oczekiwaniu na mundurowych mężczyzna wszczął awanturę. Okazało się także, że 64-latek na terenie sklepu spożywał alkohol.
Mundurowi po przyjeździe na miejsce nałożyli na 64-latka trzy mandaty karne: za kradzież wody toaletowej, za zakłócenie porządku w miejscu publicznym oraz za spożywanie alkoholu w miejscu zabronionym. Budżet buszczanina uszczupli się o 500 złotych.