We wtorek volkswagen wjechał w ozdobne krzewy na pasie zieleni na skrzyżowaniu ul. Armii Krajowej z ul. Konstantego Miodowicza. Mundurowi zastali na miejscu trzech mężczyzn. Wszyscy byli nietrzeźwi i żaden z nich nie przyznawał się do kierowania autem. W środę śledczy ustalili, że pojazdem kierował 50-latek.
Do funkcjonariuszy stanowiska kierowania w buskiej komendzie Policji wpłynęło we wtorek zgłoszenie o zdarzeniu drogowym. W Busku-Zdroju na skrzyżowaniu ulicy Armii Krajowej z ulicą Konstantego Miodowicza, kierujący volkswagenem wjechał w ozdobne krzewy rosnące na pasie zieleni oddzielającym ulicę od osiedlowego parkingu.
Kiedy na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci, za kierownicą auta siedział nietrzeźwy 56-letni mieszkaniec podbuskiej miejscowości, natomiast dwóch innych również nietrzeźwych mężczyzn próbowało się oddalić. Wszyscy trzej zostali zatrzymani. Siedzący za kierownicą pojazdu mężczyzna odmówił poddania się badaniu stanu trzeźwości, więc pobrano od niego krew do analizy. Dwaj pozostali mieli w organizmie odpowiednio: 56-latek ponad 2,3 promila, a 50-latek prawie 2,6 promila alkoholu. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu.
W środę zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości usłyszał jeden z zatrzymanych, 50-letni mieszkaniec Buska – Zdroju. Za popełnienie takiego przestępstwa kodeks karny przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności, wysoką grzywnę oraz zakaz kierowania pojazdami.
Zdjęcia (policja):