20-latek trafił do aresztu za posiadanie narkotyków. W jego mieszkaniu przebywało dwoje 30-latków. Oboje byli poszukiwani przez sąd do odbycia kar w więzieniu. Dodatkowo przy kobiecie znaleziono marihuanę.
W niedzielę wieczorem policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej kieleckiej komendy zwrócili uwagę na mężczyznę, który siedział w zaparkowanej hondzie. Był to 20-letni mieszkaniec gminy Busko-Zdrój. Miał on przy sobie około 2 gramów substancji wstępnie zidentyfikowanej jako amfetamina i 2 gramy niezidentyfikowanego specyfiku. Mężczyzna został zatrzymany i noc spędził w policyjnej celi.
W poniedziałkowy poranek policjanci z tego samego wydziału wspierani przez funkcjonariuszy z Wydziału Kryminalnego kieleckiej komendy złożyli służbową wizytę w miejscu zamieszkania zatrzymanego. W domu na terenie gminy Morawica zastali 30-letnią kobietę, która była poszukiwana do 10-miesięcznej kary aresztu za kradzież. Dodatkowo policjanci w pomieszczeniach przez nią zajmowanych znaleźli około 5 gramów suszu wstępnie zidentyfikowanego jako marihuana. Z kobietą w domu przebywał 30-letni mężczyzna, który również okazał się być poszukiwanym do odbycia kary pozbawienia wolności w wymiarze 1 roku i 4 miesięcy pozbawienia wolności za kradzież z włamaniem.
Oboje trafili do celi, gdzie odbywają zasądzone wyroki. Zarówno 20-latek jak i 30-letnia kobieta odpowiedzą za posiadanie narkotyków, za co może grozi im kara do 3 lat pozbawienia wolności.