Mundurowi z Wydziału Ruchu Drogowego kieleckiej komendy przeprowadzili we wtorek działania „Prędkość”. Wśród ukaranych był m.in. 35-latek, który otrzymał mandat w wysokości 2500 złotych. Konsekwencje poniesie też motocyklista, który nie zatrzymał się do kontroli.
We wtorek policjanci z kieleckiej drogówki przeprowadzili działania „Prędkość”. W godzinach 6-22.00 funkcjonariusze przy wykorzystaniu ręcznych mierników prędkości i videorejestratorów dokonywali kontroli na terenie Kielc i powiatu. W tym czasie ujawnili aż 126 przypadków przekraczania dopuszczalnej prędkości.
Rekordzista wpadł po godzinie 20.00 na ulicy Ściegiennego. 35-latek rozpędził osobowego fiata do prędkości 123 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje „pięćdziesiątka”. Dla tego kierowcy taryfikator przewidział najwyższy mandat – 2500 złotych. Kłopoty sprawił sobie także 31-letni motocyklista. Na niego zwrócili uwagę mundurowi z drogówki po godzinie 11.00, gdy jechał ulicą Radomską. Jednoślad, którym podróżował ten mężczyzna jechał po drodze publicznej bez tablicy rejestracyjnej. 31-latek zignorował sygnały policjantów, polecające zatrzymanie się do kontroli i rozpoczął ucieczkę. Funkcjonariusze po pościgu zatrzymali 31-latka na ulicy Wschodniej. W jego przypadku o karze zdecyduje sąd.
Zdjęcia (policja):