Strażacy i policjanci całą noc poszukiwali 22-letniego mieszkańca powiatu kieleckiego. Mężczyzna wyszedł na grzyby około godz. 16.00 i nie wrócił do domu. Dodatkowo miał on problemy ze zdrowiem. We wtorkowy ranek na zaginionego trafił inny grzybiarz, który pomógł mu dotrzeć do drogi.
W poniedziałek, po godzinie 20.00 dyżurny z Komisariatu Policji I w Kielcach otrzymał zgłoszenie o 22-latku, który wyszedł na grzyby w okolicy miejscowości Szałas i nie wrócił do domu. Mężczyzna miał problemy ze zdrowiem, a jego telefon był wyłączony. Dodatkowo silny wiatr i opady sprawiły, że poszukiwania grzybiarza były bardzo utrudnione.
Do działań skierowane zostały siły kieleckiego oddziały prewencji, Komendy Miejskiej Policji w Kielcach oraz mundurowych z powiatu koneckiego. W poszukiwania włączyli się również strażacy – ochotnicy z miejscowych jednostek. Łącznie kilkadziesiąt osób poszukiwało zaginionego. Wczesnym rankiem na mieszkańca powiatu natknął się w lesie inny grzybiarz, który pomógł zaginionemu dotrzeć do drogi. Tu z pomocą 22-latkowi przyszli policjanci i ratownicy medyczni. Zaginiony trafił pod opiekę rodziny.
Źródło: KMP w Kielcach
