Mężczyzna mający ponad 3 promile alkoholu zakończył jazdę w rowie. Wcześniej spowodował kolizję, niszcząc część ogrodzenia jednej z posesji i dwa znaki drogowe.
W ciągu niespełna trzech ostatnich tygodni pińczowscy policjanci wykonali 1363 badania stanu trzeźwości. W tym czasie zatrzymali 10 nietrzeźwych kierujących, z których 2 było sprawcami zdarzeń drogowych.
W środę na terenie gminy Michałów jeden z kierowców na swoim pasie zauważył uszkodzonego volkswagena, a przy nim mężczyznę. Kiedy zapytał go czy mu pomóc, ten wsiadł do auta i odjechał. Zachowanie nieznajomego było podejrzane, tym bardziej kiedy zaczął kierować. Prowadził auto całą szerokością drogi, aż w końcu stracił nad nim panowanie i wjechał do przydrożnego rowu. Świadek chcący udzielić mu pomocy już po raz drugi, zorientował się wówczas, że ma do czynienia z nietrzeźwym kierowcą i wezwał policję. 45-letni mieszkaniec gminy Michałów miał w organizmie ponad 3,3 promila alkoholu. Jak się wkrótce okazało, wcześniej ten sam człowiek spowodował kolizję, w której zniszczył część ogrodzenia jednej z posesji oraz dwa znaki drogowe.
Tego samego dnia funkcjonariusze Komisariatu Policji w Działoszycach zatrzymali 28-latka, który prowadził auto mając w organizmie ponad 1,8 promila alkoholu. Bezpośrednim powodem jego kontroli było używanie telefonu komórkowego podczas jazdy.
Obaj mężczyźni odpowiedzą za przestępstwa kierowania w stanie nietrzeźwości. Grozi im do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów.
Zdjęcia (policja):