Na drodze relacji Busko-Zdrój – Pińczów w miejscowości Bogucice, młody kierowca postanowił wykorzystać uprzywilejowaną jazdę ambulansu medycznego. Jadąc tuż za nim złamał kilka przepisów prawa o ruchu drogowym.
Policjanci pińczowskiej drogówki spostrzegli kierowcę, który jechał tuż za karetką pogotowia poruszającą się na sygnałach uprzywilejowania. Przy tej okazji znacznie przekroczył dozwoloną prędkość, bo aż o 54 km/h. Kiedy policjanci wydali mu sygnał do zatrzymania pojazdu, zaczął dodatkowo przyśpieszać i oddalać się w kierunku Pińczowa. Dodatkowo, w chwili mijania punktu kontrolnego rozmawiał przez telefon komórkowy.
Policjanci podjęli pościg za młodym mężczyzną. Prędkość uciekającego pojazdu i natężenie ruchu uniemożliwiły mundurowym ujęcie kierowcy stwarzającego ogólne zagrożenie. Mundurowi dobrze zapamiętali twarz mężczyzny i numery rejestracyjne jego samochodu. W czasie patrolu szukali go tak długo, aż spostrzegli pojazd na terenie Krzyżanowic. Tam skontrolowali kierowcę, którym był 23-letni mieszkaniec Nowego Korczyna. Przyznał, że jadąc za karetką pogotowia ratunkowego znacząco przekroczył dopuszczalną prędkość. Nie miał przy sobie prawa jazdy, tłumacząc, że je zgubił.
Obecnie starosta buski wszczął już postępowanie mające na celu zatrzymanie mężczyźnie uprawnień do kierowania pojazdami na okres trzech miesięcy. Komenda Policji w Pińczowie prowadzi zaś czynności wyjaśniające w kierunku wykroczeń drogowych. Grozi mu za to kara aresztu albo wysokiej grzywny. Sąd w takim przypadku może też orzec zakaz prowadzenia pojazdów. Za wszystkie te wykroczenia zostaną też nałożone punkty karne.
Źródło: KPP Pińczów