Swietokrzyskie112.pl

Kielce: Odpowiedzą za włamanie do firmy [zdjęcia]

Dwóch mieszkańców gminy Morawica odpowie za włamanie do jednej z podkieleckich firm. Jeden został złapany na gorącym uczynku, drugiego zatrzymano kolejnego dnia. Policja nie wyklucza, że duet włamywaczy może mieć więcej przestępstw na swoim koncie. 

W czwartek do dyżurnego kieleckiej komendy miejskiej wpłynęło zgłoszenie o włamaniu do jednej z firm na terenie gminy Morawica. Pracownik ochrony przyłapał rabusiów na próbie ucieczki przez ogrodzenie. Na miejsce jako pierwsi ruszyli dzielnicowi z Posterunku Policji w Chmielniku. To właśnie im stróż przekazał nietrzeźwego 43-latka. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że był tylko na spacerze w lesie z psem, ale nikt mu nie uwierzył. Mundurowi pracując na miejscu ujawnili ślady włamania do jednego z budynków firmy, a w pobliskich zaroślach ukryte elementy metalowe, pochodzące z kradzieży. Pokrzywdzony wycenił straty na kwotę co najmniej 2 tysięcy złotych. 43-latek, który miał w swoim organizmie 0,7 promila został zatrzymany.

Na tym działania się nie zakończyły. Sprawą zajęli się śledczy z Komisariatu Policji w Morawicy. Z ich ustaleń wynikało, że zatrzymany nie działał sam. Drugi z włamywaczy uciekł z miejsca zdarzenia. Podejrzenia padły na 50-latka, również pochodzącego z gminy Morawica. Kryminalni przyszli do niego w piątek. Na jego posesji znaleźli łupy z kradzieży.

Policjanci nie wykluczają, że duet włamywaczy może mieć na swoim koncie większą ilość przestępstw. Za włamanie polskie prawo przewiduje dla nich karę nawet do 10 lat więzienia.